Dzienne archiwum: 23 sierpień 2017

List od czytelnika – Temat: List otwarty

Poniżej treść listu otwartego jaki napisała na FB/grupa Represjonowani Szczecin/ Danuta Leszczyńska ,   z prośbą o jego dalsze upublicznienie.

Drodzy państwo, Ja bez żadnego trybu.

Jestem emerytowanym nadkomisarzem Policji – służbę zakończyłam w Wydziale Kryminalnym KWP w Szczecinie. Reprezentuję tutaj wszystkich represjonowanych emerytów służb mundurowych. Represjonowanych haniebną ustawą ponoć uchwaloną 16 grudnia 2016 r. na spotkaniu kolesi z pis i kukiz 15 w sali kolumnowej. Bo to jest represja!!!

Odwołam się do zapomnianego już pojęcia infamii, czyli utraty dobrego imienia za popełnione i osądzone przestępstwa. Taką infamią objęto teraz całą rzeszę ludzi, nas emerytów służb mundurowych (policjantów, strażaków, abewuaków, pograniczniaków), którzy nie dopuścili się jakichkolwiek przestępstw. Pozbawiając nas godności i środków egzystencji nazywając zbrodniarzami, bydlakami, pachołkami obcego państwa, katami. Nazwą tą objęto także nasze rodziny – bo ustawa dotyczy także wdów i dzieci otrzymujących renty rodzinne po funkcjonariuszach.

W państwie prawa nie wolno karać kogokolwiek bez udowodnienia mu winy. STOSOWANIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZBIOROWEJ CECHUJE właśnie SYSTEMY TOTALITARNE, i jest zbrodnią przeciwko prawom człowieka. Czym więc jak nie zbrodnią, jest odbieranie praw nabytych poświadczonych gwarancją państwa wynikające z pojęcia kontynuacji bytów państwowych?

A kiedy przyjdzie czas na inne grupy zawodowe?

Dzisiejszy poseł czy senator pis, to w większości bezwolna (i często bezmyślna) maszynka do głosowania, której głównym zadaniem jest przyciskanie właściwych guzików rękoma związanymi dyscypliną partyjną. Nie bardzo wie na co głosuje i jakie to będzie miało skutki dla obywateli.

Nie można karać dwa razy za to samo. Już rząd Donalda Tuska wprowadził ustawę, zgodnie z którą dokonano znaczących cięć emerytur funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa .

Pis tym razem nie tylko odebrał emerytury… odebrał również renty wdowom i dzieciom po funkcjonariuszach, odebrał renty ludziom ciężko chorym, często umierającym.

Odbierając nam emerytury i renty rząd pis, uzasadniając ustawę założył że otrzymują je osoby starsze – osoby posiadające okresy służby w organach bezpieczeństwa państwa, lub odznaczające się złym stanem zdrowia – renty inwalidzkie. Założyli więc, że liczba tych świadczeniobiorców będzie systematycznie maleć!!!! Pisowska EUTANAZJA w majestacie bezprawia.

Jest nas ok. 50 tysięcy represjonowanych , ale wraz z rodzinami (żony, mężowie, dzieci, wnuki, rodzice) będzie nas około miliona!

Ta ustawa dotyka ludzi, którzy w 1990 r. zostali pozytywnie zweryfikowani, podpisali kontrakt z państwem z III RP, przeszli do policji i służb (UOP, SG, Straż Pożarna, Służba Więzienna) i służyli przez 27 lat w wolnej Polsce i dziś mówi się tym ludziom, że ich emerytura to nienależny przywilej!

Kilka dni temu Prezydent i Błaszczak podczas święta Policji zwrócili się do policjantów słowami: stoicie na straży codziennego bezpieczeństwa polskich obywateli, stoicie od 98 lat niezwykle dzielnie, bardzo często narażając własne życie po to, aby chronić życie, zdrowie i mienie innych – swoich sąsiadów, współmieszkańców, rodaków czy wreszcie po prostu ludzi …To jest Państwa zasługa – związana ona jest z tym, że jesteście dostępni, że traktujecie rotę przysięgi składanej podczas przystępowania do służby poważnie i odpowiedzialnie …. Polacy nigdy nie zapomną o policjantach, którzy na służbie, a także poza nią, oddali swoje życie, aby strzec bezpieczeństwa.

Myśmy składali to samo ślubowanie i również poważnie i odpowiedzialnie traktowaliśmy swoją służbę. Wielu z nas straciło życie.

Po 1990 roku służyliśmy zapewnieniu wam ładu i porządku publicznego. Zajmowaliśmy się ściganiem przestępców dokonujących przestępstw pospolitych, zorganizowanych, naruszających bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne kraju. Mało tego, uczyliśmy pracy właśnie tych policjantów, którym gratulowali Prezydent i Błaszczak.

Tysiące z nas zostało docenionych przez najwyższe organy władzy w wolnej Polsce poprzez przyznanie za efekty w służbie odznaczeń państwowych. Za zaszczyt i honor cenimy sobie odznaczenia przyznane przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tego, którego imienia nie mamy prawa wymawiać swoimi zakazanymi mordami.

Jak można bronić byłego komunistycznego prokuratora, jednocześnie odsądzając od czci i wiary wszystkich innych, którzy mieli coś wspólnego z byłym systemem?

Jaka ogromna hipokryzja jest w rządzie PiS-u, kiedy z jednej strony mamy policjantkę odznaczoną Brązowym Krzyżem Zasługi od Lecha Kaczyńskiego, której zabiera się emeryturę, a z drugiej strony mamy prokuratora stanu wojennego Stanisława Piotrowicza, który oskarżał opozycjonistów i – uwaga – w 1983 r. był odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność w stanie wojennym?

„…O nich nie mówimy…” – powiedział Kaczyński na kongresie. To znaczy, że my nie jesteśmy Polakami? Nie jesteśmy Narodem polskim?

Nas nie usprawiedliwiają, nam nie wybaczają, nas każą i eliminują za życie w czasach PRL-u… … Nas nie usprawiedliwiają brakiem możliwości rzucenia wyzwania ówczesnemu systemowi. Nas po ludzku nie rozumieją . Piotrowicza TAK.

Przestępcy kryminalni, których zatrzymywaliśmy, którzy byli skazywani na długoletnie wyroki mają lepszą sytuację finansową od nas …Oni mają za każdy rok więzienia 1,3 % emerytury – my – 0,0%!!!! Czy w takim razie warto było?

Warto było, warto było chociażby z tego powodu, że mieliśmy satysfakcję z zatrzymania każdego kto zabił, okradł, pobił, rozprowadzał narkotyki, handlował ludźmi, zgwałcił, przerzucał ludzi przez granicę, był szpiegiem itd. …. Warto było! Dla Was.

Gdybyśmy mieli cofnąć się w czasie podjęlibyśmy taką samą decyzję.

Wiecie Państwo … Mamy już kilkanaście przypadków samobójstw i nagłych śmierci z powodu tej ustawy. Ludzie widząc, że nie będą mieli środków do życia, targnęli się na swoje życie, a innym serca nie wytrzymały. A czeka nas takich śmierci coraz więcej …Dlaczego, za co?

Nie wspomnę tutaj o hejtach drugiej strony …. Jak powinniśmy i kiedy zakończyć swój żywot.. Język chrześcijan… W porównaniu do dzisiejszych rozwiązań, staliniści zastosowali odpowiedzialność zbiorową w identyczny sposób jak pisowcy, jednak całkowite odebranie emerytur pozostawili w rękach komisji weryfikacyjnej. PiS odwrotnie – zastosował przelicznik 0 proc. za czas służby w PRL, pozostawiając w rękach ministra sprawa wewnętrznych (art.8a), możliwość uchronienia poszczególnych osób przed całkowitym odebraniem emerytury za czas służby w PRL. Pisowcy posunęli się zatem dalej niż stalinowcy.

W tej ustawie represyjnej, jej autorzy zapomnieli o PRZYKAZANIU MIŁOŚCI, wynikającym bezdyskusyjnie z przekazu podstawy religii chrześcijańskiej, a mianowicie miłości do bliźniego swego takiej samej, jak do siebie samego. O przykazaniu, na które powołują się każdego dnia.

Jeśli się udało z mundurowymi, nauczycielami a za chwilę już z sędziami to PiS obniży emerytury kolejnym grupom społeczno-zawodowym. Na pewno profesorom, bo tych w PiS, jak na lekarstwo, także prokuratorom, urzędnikom, robotnikom, chłopom.

Chyba najbardziej szkodzili listonosze, bo przecież roznosili korespondencję od totalitarnych władz.

Póki rządzi PiS, nikt się nie uchowa.

Pod względem kultury politycznej cofnęliśmy się do średniowiecza, kiedy to nowy władca wyrzynał w pień poprzednią ekipę.

Proszę przeczytać ten list i powiedzieć mi i wszystkim represjonowanym, co należało w młodości zrobić i jakiego dokonać wyboru, aby nie zasłużyć na piętno oprawcy i być karanym i napiętnowanym przez każdy nowy rząd?

Danuta Leszczyńska

List od czytelnika – treść listu oficera WSI do Zbigniewa Stonogi

Szanowny Panie Zbigniewie,

 

Z wielką fascynacją obserwuję pańskie działania, które już posłużyły dobru Polski i które posłużą pewnie jeszcze nie raz.

W 1993 roku na łamach tygodnika NIE ukazał się artykuł autorstwa Jerzego Nasierowskiego pt. Mąż Kaczyńskiego, który dotyczył homoseksualnych relacji Jarosława Kaczyńskiego. Media oraz politycy powinni zadać dziś pytanie dlaczego o tej sprawie tak długo jest cicho?

Moja wiedza na ten temat wynika z faktu, że w latach 1991-1996 pracowałem jako oficer Wojskowych Służb Informacyjnych zajmując się rozpracowaniem środowiska politycznego związanego z Jarosławem Kaczyńskim. W szczególności zajmowałem się zbieraniem obciążających i kompromitujących materiałów dotyczących życia osobistego prominentnych osób ze środowiska Porozumienie Centrum. <<<<czytaj całość>>>

Źródło: http://thefad.pl/aktualnosci/maz-kaczynskiego-oficer-wsi-w-liscie-do-zbigniewa-stonogi/

 

List od czytelnika – podajcie dalej

Ważne! Podajcie dalej!

Apel w sprawie ofiar “ustawy dezubekizacyjnej”
“Nie możemy milczeć”
Byli szefowie służb specjalnych, MSW, prawnicy oraz dziennikarze wzywają rząd do wstrzymania “dezubekizacji” “przynajmniej wobec osób chorych i w podeszłym wieku”. To reakcja na kolejne przypadki samobójstw i śmierci emerytowanych funkcjonariuszy, którym obniżono świadczenia.
Treść apelu:
Warszawa 22 sierpnia 2017r.
Apel b. szefów MSW, służb specjalnych, prawników i dziennikarzy
Od 1 października emeryci i renciści służb mundurowych oraz ich rodziny zostaną objęci nowymi przepisami, które rząd nazywa „ustawą dezubekizacyjną”. Każdy, kto chociaż jeden dzień przepracował w organach bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (nazywanej w ustawie „państwem totalitarnym”), będzie miał drastycznie obniżone świadczenia, bez względu na to, jak długo i w jakich formacjach pracował potem dla wolnej Polski.
Ci, którzy pracowali wyłącznie w PRL, dostaną świadczenie w wysokości minimalnej, poniżej progu ubóstwa.
Redukcje świadczeń dotyczą ponad 50 tys. osób z rodzinami.
Ustawa weszła w życie na początku 2017 r. po podpisaniu jej przez Prezydenta RP. Stało się tak mimo jasnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego ważności praw nabytych w III RP oraz zdecydowanych zastrzeżeń prawników co do jej zgodności z Konstytucją, prawami człowieka i zasadami sprawiedliwości społecznej.
Ustawa wymierza karę bez aktu oskarżenia i bez sądowego wyroku. Pomija zasługi i ofiary poniesione w służbie państwu. Stosuje odpowiedzialność zbiorową, stawiając na równi osoby wykonujące istotne funkcje w strukturach bezpieczeństwa z ich personelem pomocniczym, pracownikami administracji oraz członkami rodzin, którzy często – jak np. rodziny oficerów wywiadu – nie wiedzieli, jakie obowiązki wykonują ich bliscy.
Ustawa podważa zaufanie do państwa, dowodząc, że może ono w każdej chwili wycofać się ze zobowiązań podjętych wobec osób, które przeszły już na rentę czy emeryturę i nie mogą tego stanu zmienić.
Wprowadzeniu ustawy towarzyszy kłamliwa propaganda, nazywająca objętych nią funkcjonariuszy „oprawcami” i podająca fałszywe kwoty ich rzekomo ogromnych świadczeń.
Z informacji zebranych przez Federację Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP wynika, że doszło już do 12 przypadków śmierci osób objętych nową ustawą. Są to udokumentowane przypadki samobójstw, zawałów serca i udarów, które nastąpiły po otrzymaniu decyzji MSWiA o obniżeniu świadczenia.
W tej sytuacji nie możemy milczeć, tym bardziej, że szokujące jest milczenie przedstawicieli władz wobec tych wydarzeń oraz brak reakcji i refleksji z ich strony.
Wobec widocznych już dramatycznych skutków, jakie przynoszą opisane regulacje, apelujemy do rządu o odstąpienie od wprowadzenia w życie tych przepisów.
Prezydenta RP, Kościół, partie polityczne oraz organizacje społeczne wzywamy do interwencji w tej sprawie.
Chociaż zdaniem większości z nas niesprawiedliwe przepisy powinny zostać wycofane w całości, wzywamy by w pierwszym rzędzie dokonać przynajmniej korekty podjętych już decyzji w odniesieniu do osób chorych, samotnych, w podeszłym wieku oraz rodzin pobierających renty po zmarłym lub poległym na służbie funkcjonariuszu.
Są to osoby bezradne, często chore. Nie są w stanie podjąć pracy, a wejście w życie ustawy dla wielu z nich oznacza wręcz skazanie na śmierć.
Wzywamy też opozycję do zajęcia jasnego stanowiska w tej sprawie i deklaracji, że po wyborach cofnie przepisy uderzające w mundurowych emerytów, rencistów oraz ich rodziny.
Milczenie oznaczać będzie nie tylko zgodę na to, że władza może zrobić z obywatelem, co tylko jej się podoba, lecz także zgodę na wynikające z tego ludzkie tragedie, na utratę zaufania do własnego kraju, a w konsekwencji – dystansowanie się do niego i osłabianie go.
Politykom władzy, tym którzy ulegli propagandzie, a także tym, którzy milczą, bo myślą, że ich to nie dotyczy, przypominamy: dziś oni, ale jutro na ich miejscu możecie się znaleźć Wy.

Paweł Białek – wiceszef ABW 2007-12
Krzysztof Bondaryk- szef ABW 2007-14
Wojciech Brochwicz- prawnik
Marek Chmaj- prawnik
Zdzisław Czarnecki- szef Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP
Wojciech Czuchnowski- dziennikarz
Zbigniew Ćwiąkalski – prawnik
Marek Dukaczewski- b. szef WSI
Krzysztof Dusza – wiceszef SKW 2007-15
Henryk Jasik – szef wywiadu UOP 1990-95
Jacek Kondracki – prawnik
Andrzej Kratiuk -prawnik
Andrzej Milczanowski – szef UOP 1990-92, szef MSW 1992-95
Piotr Niemczyk – szef Zarządu Wywiadu UOP
Janusz Nosek- szef SKW 2008-12
Jan Ordyński- dziennikarz
Piotr Pytlakowski- dziennikarz
Adam Rapacki- b. szef CBŚ
Andrzej Rozenek- dziennikarz
Waldemar Skrzypczak – b. dowódca wojsk lądowych, wiceszef MON 2012-13
Piotr Stasiński- dziennikarz
Jan Widacki- prawnik
Paweł Wojtunik- b. dyrektor CBŚ, szef CBA 2009-15
Rober Zieliński – dziennikarz
Jacek Żakowski- dziennikarz
Edyta Żemła- dziennikarka