Tylko jedno specjalistyczne szkolenie dla generała za granicą, kosztuje ponad milion dolarów. Do tego kursy na uczelniach poza Polską. Generałowie poszli na zieloną trawkę, zamiast znaleźć zatrudnienie w zbrojeniowych firmach, gdzie Macierewicz wolał Misiewicza. Donald Trump od ręki zatrudnił trzech odchodzących generałów u siebie, jako doradców. U nas prezydent nawet o tym nie pomyślał. <<<czytaj całość>>>
List od czytelnika – Macierewicz poszedł po bandzie
Napisz odpowiedź