Czyżby upadek teorii weryfikatora Antoniego Macierewicza?

Polecamy zamieszczony na stronie 3 w bieżącym 43. wydaniu tygodnika „FAKTY i mity” ciekawy artykuł „Gry szpiegowskie”, który na tle ostatniego sukcesu służb specjalnych pokazuje nieopisany w Raporcie przez Antoniego Macierewicza inny sukces służb – również wymiaru sprawiedliwości. Czytając artykuł warto wiedzieć, że Antoni Macierewicz w przygotowanym przez siebie Raporcie (opublikowanym z mocy ustawy przez Prezydenta RP) przedstawił teorię o przerażających zagrożeniach dla Polski ze strony żołnierzy WSI szkolonych na kursach GRU, której zwolennikiem stał się ówczesny Prezes Rady Ministrów podpisując niepublikowane Zarządzenie nr 53.
Teorię zagrożenia ze strony żołnierzy WSI głoszą do dziś posłowie PiS, sympatycy tej partii i jej media, posuwając się do coraz większych niegodziwości, zarzucając konkretnym oficerom, którzy ukończyli kurs GRU, współpracę z rosyjskimi służbami.
Nie dziwi, że trudno jest zrozumieć nawiedzonym i pałającym żądzą zemsty, iż szpiedzy rodzą się we wszystkich grupach społecznych i zawodowych, a ich motywacją działań są najczęściej: chęć posiadania (pieniądze), fanatyzm (zaślepienie ideologią) lub osobiste porażki (niespełnione ambicje). Natomiast przerażające jest stanowisko wymiaru sprawiedliwości wobec złapanych szpiegów i ludzi działających niezgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych, co po 2006 roku stało się zjawiskiem nagminnym.
Patrząc w ostatnich dniach na „polowanie z nagonką” posłów PiS na Marszałka Sejmu RP, wiceszefa PO), proponujemy posłom PO (również mediom), aby w kontekście artykułu poznęcali się trochę nad wiceszefem PiS Antonim Macierewiczem i zapytali go: „Dlaczego w Raporcie nie umieścił informacji o szpiegu z WSI, który w tym czasie był skazany prawomocnym wyrokiem sądu, jeśli miał taki ustawowy obowiązek?” – brak profesjonalizmu, czy obawa o wiarygodność teorii?
SOWA